Author

Michał

Browsing

Dzisiaj będzie troszkę o gotowaniu, które zwykle pomaga mi lekko ogarnąć życie. Jestem wtedy wystarczająco zajęty i za dużo nie myślę, a jak jeszcze uda mi się zrobić coś dobrego i Angelice smakuje to już w ogóle jest petarda. Dzisiaj mam dla Was przepis na pyszne cannelloni z sosem bolońskim zapiekane pod beszamelem i parmezanem/mozzarellą.

Jadę w dresie, bluzie i maseczce na swoim MTB główną ulicą Smolca, Chłopską. Mijam rzędy pięknych i zadbanych budynków jednorodzinnych po to by skręcić w jedną z bocznych uliczek. Jest wyłożona kostką i równie zadbana jak cała nowa część Smolca, w której mieszkamy od grudnia 2019. Pod kołami roweru zaczynam słyszeć drewniane deski mostku łączącego okoliczny las z terenem zabudowanym. Okazji do zwiedzania miejscowości było jak na lekarstwo, najpierw przeprowadzka w zimie, teraz ten cholerny wirus. Nadszedł czas by to zmienić, wczoraj pojechałem rowerem do pięknego lasu mieszczącego się na północy wioski.

Zastanawiałem się chwilę nad tym co napiszę w następnym wpisie, paść miało na 5 rzeczy, za którymi najbardziej tęsknie w obecnej sytuacji. W połowie wpisu prawdopodobnie bym się dwa razy popłakał, więc temat odpuściłem. Wtedy pojawił się news o nowiutkim padzie do PS5 – DualSense i cały gamingowy świat powrócił, na chwilę, do normalności! Dzięki Sony! Potrafisz podnieść na duchu i odwieść mnie od tych dziwnych myśli o nadchodzącym kataklizmie…

Pod budynki mieszkalne w Nowym Jorku podjeżdżają czarne SUVy, jeden po drugim grzecznie czekają na swoich pasażerów. To nie jest kolejna wizyta prezydenta Trumpa wśród cywili, SUVy czekają na pielęgniarki udające się do szpitali by walczyć z koronawirusem. To nie scena z kolejnej części Szybkich i Wściekłych, takie sytuacje właśnie mają miejsce w USA, tam już jest 100 tyś zarażonych. W Polsce zarażonych jest o wiele mniej, ale przybywa ich coraz więcej z dnia na dzień, lekarze dwoją się i troją w walce z nierównym wrogiem. Na szczęście do gry wchodzą zwykli obywatele, którzy zaczynają pomagać!

Przyznam szczerze, że w pewnej kwestii myliłem się. Sądziłem, że my Polacy, nie będziemy w stanie zjednoczyć się i to niezależnie od sytuacji. Nie sądziłem, że sprawę potraktujemy poważnie i duża część z nas faktycznie ruszy z akcją #zostanwdomu w walce z koronawirusem. Bronić może mnie to, że dosłownie jeszcze tydzień temu sytuacja wyglądała zgoła inaczej, jednak tak jak wówczas tak i teraz podtrzymuję słowa, że należy przede wszystkim zachować spokój i zdrowy rozsądek co by się nie działo.