Tag

blog

Browsing

Wprowadzam dziś cykl Niepopularnych Opinii, w których to będę wypowiadał się na różne tematy pod zupełnie innym, mniej popularnym kątem. Zacznę od kultowego Matrixa, który będzie służył jako idealny przykład. Tysiące interpretacji oraz teorii spiskowych sprawiły, że filmowa trylogia jest swoistą otwartą księgą i punktem do wszelakich dyskusji, a ja uwielbiam dyskutować.

Dzisiaj poruszę temat intymny i zarazem traktowany niestety, ale jako swoiste tabu. Seks w stałym związku nie przypomina jednorazowego wypadu do klubu, jest czymś więcej, czymś o czym warto rozmawiać. Co w sytuacji gdy facetowi się chce, bo mu się chce, bo facetowi po prostu się chce, nikt nie wie z jakich powodow, po prostu tak już jest, ale ciągle słyszy od swojej drugiej połówki 'misiu, dzisiaj boli mnie głowa’? Facet się raczej nie domyśli i jak mu kobieta powie, że ją boli głowa no to trudno, tylko, cholera, dlaczego już 3 raz w tygodniu ją ta głowa boli? Może jakiś apap trzeba kupić??

Polski Hogwart, miejsce, w którym magia i historia spędzają ze sobą niedzielne popołudnia radośnie biegając po pięknych i misternie wykonanych zamkowych salach. Baszty, grube mury, drewniane piętrowe kładki głośno skrzypiące pod butami zwiedzających. Tajemne przejścia oraz historia i jeszcze raz historia, a to wszystko we wnętrzach położonego w sąsiedztwie gór Izerskich, niesamowitego zamku Czocha.

Dzieciaki z mojego pokolenia, a więc pokolenia Y, mocnym krokiem wkraczają na rynek pracy. Jako osoby wychowane w odmiennych wartościach, a przy tym innej mentalności niż pokolenie X niosą ze sobą zupełnie inne cechy. Cechy przyswojone im przez ich rodziców, dla których ważne było to, aby ich dzieciak zdał maturę, poszedł na studia i uczył się języków tak, żeby już na starcie było mu łatwiej niż im. To właśnie z jasno ustalonego grafiku i ukierunkowania na cel wynikają rozszczenia Pokolenia Y wobec obecnego, bądź przyszłego pracodawcy, a ci z millenialsami zbyt łatwo niestety, ale nie mają :)…

Małe studio Hazelight pod przewodnictwem dość kontrowersyjnego Josefa Faresa, twórcy Brothers: Tale of Two Sons, stworzyło kolejną markę, tym razem wspierani przez inicjatywę EA Originals. A Way Out to nie jest kolejna nijaka gra z trybem kooperacji, to nawet nie jest do końca gra, to wypełniony akcją interaktywny film, do którego dorzucili dwa pady od X1.

Mówiąc o kooperacji nie mam na myśli tylko dodanej możliwości gry w tym trybie, a to, że tej gry inaczej niż w dwie osoby się przejść nie da. Czy więc warto w nową grę studia Hazelight zagrać?