Tag

Lifestyle

Browsing

Wszystko zaczęło się od wpisu na instagramie pani Martyny Wojciechowskiej pokazującej ciało kobiety po ciąży oraz ręce trzymające noworodka. Pod postem nawiązała się gorąca dyskusja, głównie z udziałem kobiet piszących jacy to mężczyźni są świnie, że kobiety po porodzie zostawiają, bo brzuch wisi, bo seksu nie ma, bo zmęczenie, bo studentka ładniejsza. Na moją odpowiedź, że się ZMIENIAMY, że jesteśmy bardziej czuli, wrażliwi, że się opiekujemy dziećmi otrzymałem odpowiedź, że żyję w WYIDEALIZOWANYM ŚWIECIE, który nie istnieje, a to był dopiero początek…

Właśnie jestem gdzieś na 60stej stronie poradnika dla młodych ojców pt. 'Jestem Tatą. Co naprawdę muszą wiedzieć ojcowie” i tak szczerze to nic z tego nie rozumiem. Zatrzymałem się na samym początku widząc ogromne dwa wybijające się z szeregu i pogrubione słowa „NIE PANIKUJ!”, ciągle o tym myślę. Jak do cholery mam nie panikować, Angelika jest w 5 miesiącu ciąży, a ja jeszcze do niedawna nawet nie wiedziałem czym się różnią body od śpioszków i co to do cholery jest katarkowanie.

Macie tak, że zaczynacie Nowy Rok z postanowieniami noworocznymi typu regularne ćwiczenia na siłowni oraz dieta, po czym okazuje się, że po miesiącu ciężkich wyrzeczeń przestajecie się pilnować i Wam się odechciewa? Gdzie popełniłeś błąd? Co jest z Tobą nie tak? Tak naprawdę to nic, problem tkwi w samym postanowieniu, które zwykle jest nierealne. Większość z nas rusza z grubej rury, 3-4 wizyty w tygodniu na siłce, po 1,5 h plus codzienna dieta, zero cukrów, zero alkoholu i takie tam. Już na samą myśl o tym mi się wszystkiego odechciewa, a co dopiero się tego trzymać. Jak sprawić, żeby się jednak chciało? To bardzo proste, należy zmienić podejście i dać sobie trochę luzu

Uwielbiam swoją nową kuchnię, naprawdę, to miejsce, w którym podczas przygotowywania posiłków czuję się jak ryba w wodzie. W poprzednim mieszkaniu, które wynajmowaliśmy kuchnia była licha, blatu jak na lekarstwo, samo gotowanie przez to nie przynosiło takiej satysfakcji jakiej oczekiwałem. Teraz się to zmieniło diametralnie, w naszym własnym kącie mamy długi półwysep, na którym bez problemu udałoby mi się ulepić 200 pierogów bądź przyrządzić pizze. Jest to dla mnie dobry moment, aby oddać się jednej z moich pasji, którą jest gotowanie. Dzisiaj przyrządzam placek po węgiersku, który jest jednym z moich ulubionych dań.

Po okrągłym miesiącu (!) od momentu rozpoczęcia wykończenia mieszkania udało nam się przeprowadzić i od teraz możemy cieszyć się naszym własnym m4. Na razie jesteśmy w tak dużym szoku, że jeszcze to do nas nie dociera :). Generalnie przeprowadzka pokryła się z okresem świątecznym, spędziliśmy tutaj tylko 2 noce by później pojechać do naszych rodzin na święta. Można powiedzieć, że ten weekend jest takim pierwszym prawdziwym, podczas którego możemy spędzić czas właśnie tutaj, w naszym własnym mieszkaniu.