Tag

Smolec

Browsing

Jest lipiec, wychodzę na dwór, słońce powoli zachodzi jest 21:00, słyszę harmonijne cykanie i brzęczenie, tu pod Wrocławiem w Smolcu o to wcale nie trudno. Wszędzie cykady i koniki polne, które jeszcze się nie zorientowały, że ich wioska przeradza się w coraz większe miasteczko i to w zastraszającym tempie. Przechodzę poza zabudowania, w stronę przystanku PKP na mokronosie, dźwięk owadów jest coraz głośniejszy, a ja napawam się zapachem lata, tym unikalnym, spotykanym co roku w tym samym okresie.

Jadę w dresie, bluzie i maseczce na swoim MTB główną ulicą Smolca, Chłopską. Mijam rzędy pięknych i zadbanych budynków jednorodzinnych po to by skręcić w jedną z bocznych uliczek. Jest wyłożona kostką i równie zadbana jak cała nowa część Smolca, w której mieszkamy od grudnia 2019. Pod kołami roweru zaczynam słyszeć drewniane deski mostku łączącego okoliczny las z terenem zabudowanym. Okazji do zwiedzania miejscowości było jak na lekarstwo, najpierw przeprowadzka w zimie, teraz ten cholerny wirus. Nadszedł czas by to zmienić, wczoraj pojechałem rowerem do pięknego lasu mieszczącego się na północy wioski.